Aktyw Forum

Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.

Sprawdź punkty Zarejestruj się

Eltron 50 jp

jarek_b
-
-
Posty: 17
Rejestracja: 27 paź 2007, o 21:36
Lokalizacja: Tychy

Postautor: jarek_b » 11 lis 2007, o 12:47

Pisząc "potek głośności" mam na myśli potencjometry w przedwzmacniaczu P1 i P4. Czyli potencjometry od wzmocnienia.

janek11389
-
-
Posty: 682
Rejestracja: 5 cze 2004, o 10:57

Postautor: janek11389 » 11 lis 2007, o 16:10

Pozatym jak zabardzo podkęce potek głoścność to dalej przedwzmacniacz się przesterowuje i na bezpieczniku pokazuje 0,5A które się utrzymuje nawet po całkowitym sciszeniu przedwzmacniacza pomaga dopiero wyłączenie całego wzmaka
To wszystko zależy, jakim napięciem sygnałowym go wysterowujesz. O ile mi wiadomo, to te wejścia nie grzeszą dynamiką wejściową, a Ty chyba idziesz ze sygnałem z komputera. Natomiast utrzymywanie się poboru prądu nawet po całkowitym ściszeniu to chyba faktycznie następuje jakieś wzbudzanie się któregoś ze stopni i tu najlepiej byłoby to wrzucić na oscyloskop, bo bez tego to chyba szukanie igły w stogu siana. Jeżeli to faktycznie przedwzmacniacz to najbardziej podejrzewałbym pierwszy stopień za barwą tonu. Żeby to sprawdzić, to spróbuj pod wzbudzić to na niskich częstotliwościach, a potem ściąg całkowicie basy i powtórz, a potem ściągnij soprany i powtórz. Jeżeli na ściągniętych korekcjach tego nie będzie, to powiem Ci, co masz zmienić.

jarek_b
-
-
Posty: 17
Rejestracja: 27 paź 2007, o 21:36
Lokalizacja: Tychy

Postautor: jarek_b » 13 lis 2007, o 22:12

Witam

Przeprowadziłem pare testów, niestety bez głośnika i sygnału sterującego.
Test wyglądal nastepująco:
1 Wszystkie potki na 2 kanałach na 0 (Wzmocnienie, sopran, bas)
2 Pierwszy kanał powolne podkręcanie basu, nastepnie sciszenie basu podkrecenie wzmocnienie na max i powolne podkęcanie basu, to samo dla drugiego kanału. Brak efektów ubocznych
3 Trzeci test był przeprowadzony z wykorzystaniem potencjometrów sopranu i wzmocnienia, bas ustawiony był na 0. Pierwszy etap wzmocnienie na 0 i powolne podkrecanie sopranu. Bez efektów ubocznych na obydwoch kanałach. Drugi etap: Wzmocnienie na max i powolne podkręcanie sopranu. I zaczeło się palić :P (naszczęscie tylko prowizoryczne bezpieczniki). Poziom wzmocnienia dla którego uklad się wzbudza to około 4 ale niewiem na ile był wtedy ustawiony potencjometr sopranu:P. Kanał 2 jakby reagował znacznie gwałtowniej momentalnie przepalał bezpiecznik. Natomiast kanał pierwszy znacznie podnosił prąd i nie palil bezpiecznika (dało się go regulować wzmocnieniem). Podszczas testów z kanalem pierwszym było też na początku słychać przerywany pisk coś jakby tykanie zegarka, którego czestotliwosć można było regulować potencjometrem od sopranu w układzie najprawdopodobniej był to C408 lub R417.
Starałem się opisać to co zaobserwowalem jak najlepiej :P. Przepraszam za błędy
Wszystko wskazuje na te soprany. Jak będzie trzeba to mogę zrobić test z oscyloskopem
A co do tego zepsutego kanału to poprostu urwał się kabel przy przycisku od zmiany czułości.

janek11389
-
-
Posty: 682
Rejestracja: 5 cze 2004, o 10:57

Postautor: janek11389 » 15 lis 2007, o 09:42

Ten korektor ma bardzo duże podbicie sopranów, wręcz jest to wyżyłowane, dla tego nie da się puścić sopranów na fol, przy dużym wzmocnieniu. Wylutuj opornik R310 i wlutuj w to miejsce perek 100K, ustaw soprany na max i kręć tym peerkiem do momentu zaniku wzbudzania, potem zmierz jego wartość i podmień na opornik stały! Ale w tym korektorze nie tylko soprany są upierdliwe, to samo jest z basami, jest ich stanowczo za dużo, musiałbyś w tedy zrobić to samo z opornikiem R309. Basy i soprany dajesz całkiem w prawo i peerkiem kręcisz tak, żeby basy były dobre, żeby ich nie było za dużo, żeby kolumna nie dudniła. To wszystko zależy, do czego ten piec chcesz używać.

jarek_b
-
-
Posty: 17
Rejestracja: 27 paź 2007, o 21:36
Lokalizacja: Tychy

Postautor: jarek_b » 19 lis 2007, o 15:09

Witam

Zrobiłem tak jak pisałeś niestety nie wiele to pomogło. Podzczas dodatkowych testów przypomniało mi się że mam możliwość pomiaru częstotliwości okazało się że układ rezonuje na częstotliwości 42-45 KHz. Więc zbudowałem filtr dolno przepustowy na około 25Khz. Wzmacniacz przestał się wzbudzać gdy odkece wszytkie potki na maks, Ale jak puszcze sygnał to jest dalej to samo. Zauwazyłem jeszcze że pare kondensatorów 4,7uF jest zastapionych na 1 uF. Podczas testów gdy poruszałem kabelkami przy przedwzmacniacza układ wzbudzał się też na niskich częstotliwościach.
Narazie mam w planach wymianę wszystkich kondensatorów w przedwzmacniaczu. A może napięcie zasilania przed wzmacniacza nie działa zbyt stabilnie?

janek11389
-
-
Posty: 682
Rejestracja: 5 cze 2004, o 10:57

Postautor: janek11389 » 19 lis 2007, o 19:34

Jeżeli posiadasz oscyloskop, to oprócz pomiarów, sprawdź, na którym stopniu się to wzbudza, w tedy będzie łatwiej za ingerować w dany stopień. Filtr to nie jest najlepsze rozwiązanie, w prawdzie stłumiłeś daną częstotliwość z toru sygnałowego, ale nie usunąłeś przyczyny podwzbudzania się tej częstotliwości, to jest złe rozwiązanie. Druga sprawa, to, że trochę dziwna ta częstotliwość, ale jeżeli tak piszesz to widocznie tak jest. Napisz konkretnie, który stopień jest źródłem tych pasożytniczych częstotliwości!

jarek_b
-
-
Posty: 17
Rejestracja: 27 paź 2007, o 21:36
Lokalizacja: Tychy

Postautor: jarek_b » 20 lis 2007, o 14:14

Może być ciężko bo oscyloskop był podpięty pod wyjście głośnika przy wyłączonym przycisku MOC (chodzi o ten który włancza głosnik) oscyloskop dalej widział tą częstotliwość o oczywiście po nacisnięciu przycisku amplituda rosła. Naszczęscie miernik częstotliwości nie był aż tak czuły. Mam tylko nadzieje że podczas tych poszukiwań nie przegrzeje tranzystorkow.
Tak łatwo sie nie poddam :p

Witam

Przebadalem układ ale tylko kanała 1 bo jak tylko majsterkuje cos z 2 to odrazu wywala bezpiecznik
Miernik pokazywal częstotliwośc przy wzbudzeniu przed rezystorem R421 na wejsciu do potka P4 (wzmocnienie) miedzy tymi punktami miernik coś niechcial zabardzo reagować (ale wzbudzenie było). Ciekawe rzeczy działy się gdy chciałem wzbudzić uład z miernikiem podpiętym między R402 i T401 oraz R407 i T402 i jeszce chyba przed R405. Bo układ niechciał się wzbudzić.
Widocznie bedzie trzeba cos tam wymienić. Jak znajde wiecej czasu to sprawdze dokladnie te elementy. Ale niewiem dalej co z 2 kanałem nawet niemam jak sie do niego zabrac bo bezpieczniki odrazu z dymem lecą.
W sobotę ewentualnie piątek napisze coś więcej.

janek11389
-
-
Posty: 682
Rejestracja: 5 cze 2004, o 10:57

Postautor: janek11389 » 25 lis 2007, o 09:22

Ciekawe rzeczy działy się gdy chciałem wzbudzić uład z miernikiem podpiętym między R402 i T401 oraz R407 i T402 i jeszce chyba przed R405. Bo układ niechciał się wzbudzić.
Witam! W ogóle ciekawie podchodzisz do tej naprawy, pomimo wskazówek, jakich Ci udzielam! Nie kazałem podpinać oscyloskopu na wyjście, tylko sądom przelecieć po stopniach, a miernik częstotliwości, przy takiej naprawie, to już całkiem coś nowego.

jarek_b
-
-
Posty: 17
Rejestracja: 27 paź 2007, o 21:36
Lokalizacja: Tychy

Postautor: jarek_b » 25 lis 2007, o 15:45

Witam

Wiem że jestem nieposłusznym uczniem ale to przez moją ciekawość.
I stąd się bierze moje pytanie czy potencjał 0V powinien być podłączony pod obudowe? Bo jak go podepnę do obudowy to układ już się nie wzbudza tak łatwo i kanał 2 nie pali już bezpieczników. Przy okazji wymieniłam kondensatory na kanale pierwszym ale nie przyniosło to żadnej poprawy. A może sknociłem coś z koncówką mocy?
Powoli kończą mi się pomysły:/

Jeszcze jedno pytanie jak powinien byc ustawiony potencjometr R105?

janek11389
-
-
Posty: 682
Rejestracja: 5 cze 2004, o 10:57

Postautor: janek11389 » 26 lis 2007, o 10:44

Zazwyczaj zawsze 0 podłącza się pod obudowę robi to w tedy za ekram. Perek R105 służy do ustawiania czułości końcówki, jeżeli jest tam wejście na pętlę efektów lub na dodatkowy mikser, to końcówka powinna być ustawiona standardowo na 775mV.

jarek_b
-
-
Posty: 17
Rejestracja: 27 paź 2007, o 21:36
Lokalizacja: Tychy

Postautor: jarek_b » 30 lis 2007, o 11:53

Witam

Nie bardzo wiem miedzy czym mam zmierzyć te napiecie. Bo jak sprawdzalem potencjał miedzy perkiem R105 a 0V to zawsze było 80mV obojetnie jak był ustawiony.
Czy te 775mV to jest polaryzacja wejscia końcówki mocy?
Czy ten potencjał mam zmierzyć jak jest podawany sygnał na wzmacniacz?

jarek_b
-
-
Posty: 17
Rejestracja: 27 paź 2007, o 21:36
Lokalizacja: Tychy

Postautor: jarek_b » 10 gru 2007, o 12:36

Witam

Przetestowalem wzmacniacz na pierwszym kanale i chyba udało mi sie znalesć usterke.
Niemam teraz schematu ale wszystko fajnie gra gdy czulość jest ustawiona na 5mV ( jak dobrze pamietam) sygnal idzie wtedy przez rezystor 100 ohm. Natomiast gdy zmniejsze czulosc i sygnal idzie wtedy przez ten drugi rezystor chyba 47k to przy tym samym naterzeniu sygnalu wejsciowego wzmacniacz gra ciszej ale sie wzbudza (prąd powyzej 1A).
Jak znajde chwile czasu to sprawdze przewody i ekaranowanie.

cd..
Okazalo sie że R1 100 ohm mial zimne luty :p czyli to co pisalem wyzej bylo jednak na odwrot. Po przylutowaniu rezystorka wszystko gra na 2 kanalach. Nie stwierdzilem zadnych innych usterek.
Pozostaje mi teraz skrecic wzmaka do kupy, i zamontowac normalne bezpieczniki:p.
Dziękuje za pomoc.

Wróć do „Live sound, gitara, nagłośnienie, światło, instalacje”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 150 gości