Aktyw Forum

Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.

Sprawdź punkty Zarejestruj się

Jakie głośniki?

petersz
-
-
Posty: 579
Rejestracja: 2 gru 2005, o 18:26
Lokalizacja: ---

Jakie głośniki?

Postautor: petersz » 12 kwie 2007, o 13:17

Tak... Fundusze już są, teraz czas wybrać dwa, dwunastocalowe głośniki do paczki gitarowej. Początkowo myślałem nad Eminence V12 (i wciąż jestem ku nim skłonny), ale na aukcji zobaczyłem inne głośniki tej firmy:
http://www.allegro.pl/item180645197_naj ... ancja.html
Moją uwagę przykuły głównie modele LEGEND 125 oraz LEGEND 121. Czy ktoś miał z nimi do czynienia, czy są godne uwagi? Proszę o konkretne wypowiedzi doświadczonych, a nie gdybanie i snucie nie-wiadomo-jakich teorii opartych na podejżeniach. Z góry dziękuję :) Dodam, że miałaby to być w miarę uniwersalna kolumna
(i do cleanu i do przesteru).

Pozdr.

P.S.
Ewentualnie inne modele w cenie ok. 250zł/szt.?

janek11389
-
-
Posty: 682
Rejestracja: 5 cze 2004, o 10:57

Postautor: janek11389 » 12 kwie 2007, o 13:31

Witam! W tej cenie to są głośniki z Bemy typowo gitarowe 12AG100 kosztują 240zł
http://www.elmuz.com.pl/strony/start.htm Porównywałem go z Celestionem, wypadł lepiej, ale podobno te co chcesz kupić też cieszą się dobra opinią, sam nie miałem okazji ich sprawdzić!
Pozdrawiam

petersz
-
-
Posty: 579
Rejestracja: 2 gru 2005, o 18:26
Lokalizacja: ---

Postautor: petersz » 12 kwie 2007, o 13:36

Właśnie tak patrzę na dane tego 12AG100 i pasmo trochę mnie nie przekonuje - do 18kHz. Trochę za dużo jak na gitarowca dla mnie - obawiam się, że o ile clean mogą mieć fajny, to przester będzie trochę siarczysty.

Pozdr.

janek11389
-
-
Posty: 682
Rejestracja: 5 cze 2004, o 10:57

Postautor: janek11389 » 12 kwie 2007, o 14:06

Tam są cztery modele tej serii, nie, które idą niżej i są mocniejsze o 20W, może coś wybierzesz!
Przyznam się, że trochę mnie dziwi Twoje podejście, co do za wysokiego pasma! Chyba sobie nie zdajesz sprawy, co piszesz, zadaniem głośnika jest jak najwierniejsze odtworzenie wszystkiego, co do niego dociera i zrobić taki głośnik jest na prawdę trudno, żeby zapewnić mu dobre i równe pasmo i wysoką sprawność! Jeżeli odtwarza za dużo siary to chyba nie dla tego, że jest zły, tylko dla tego, że dostał taką częstotliwość i ją wiernie odtwarza, a Ty to widzisz jako wadę! Jak wzmacniacz gra za głośno, to go przyciszasz gałą czy przykrywasz poduszką, żeby było ciszej? Wiec nie rozumiem, dla czego jest to u Ciebie wadą, przecież to jest zaleta tego głośnika! Załóżmy, że masz głośnik z wąskim pasmem, a jak przyjdzie zagrać dobrą czystą solówkę, to, co zrobisz, podmienisz głośniki?

Awatar użytkownika
matiz
-
-
Posty: 324
Rejestracja: 1 kwie 2007, o 22:03
Lokalizacja: nagrywamy.com
Kontaktowanie:

Postautor: matiz » 12 kwie 2007, o 20:21

Przyznam się, że trochę mnie dziwi Twoje podejście, co do za wysokiego pasma!
Glosnik 12AG100 jest glosnikiem z "tubka" wysokotonowa i do gitary sie nie nadaje...

janek11389
-
-
Posty: 682
Rejestracja: 5 cze 2004, o 10:57

Postautor: janek11389 » 13 kwie 2007, o 06:24

Przyznam się, że trochę mnie dziwi Twoje podejście, co do za wysokiego pasma!
Glosnik 12AG100 jest glosnikiem z "tubka" wysokotonowa i do gitary sie nie nadaje...
Dla czego się nie nadaje?

goofy_tychy
-
-
Posty: 43
Rejestracja: 15 sty 2007, o 17:54
Lokalizacja: Tychy
Kontaktowanie:

Postautor: goofy_tychy » 13 kwie 2007, o 07:33

Zgadzam sie z Jankiem, Polecam głośniki Beyma 12AG100.
Sam mam kolumne zbudowaną na tych właśnie głośnikach i jestem bardzo z niej zadowolony.
Gram w kapeli black metalowej, wiec przester jest tam bardzo potrzebny.
Kolumne dopalam metalzonem i powiem że brzmienie jest powalające.
Według mej oceny za taką kase lepszego głośnika nie dostaniesz, a możesz jeszcze się potargować ;]
W Elmuzie szt. kosztuje 250 zł, ja w sklepie kupiłem za 216zł szt.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
matiz
-
-
Posty: 324
Rejestracja: 1 kwie 2007, o 22:03
Lokalizacja: nagrywamy.com
Kontaktowanie:

Postautor: matiz » 13 kwie 2007, o 21:52

Dla czego się nie nadaje?
Dla gitary się nie nadaje ;-)
A dlaczego? Bo ma za szerokie pasmo. Czy takie rzeczy trzeba tłumaczyc moderatorowi?

janek11389
-
-
Posty: 682
Rejestracja: 5 cze 2004, o 10:57

Postautor: janek11389 » 13 kwie 2007, o 22:03

Dla czego się nie nadaje?
Dla gitary się nie nadaje ;-)
A dlaczego? Bo ma za szerokie pasmo. Czy takie rzeczy trzeba tłumaczyc moderatorowi?
To, że napisałeś, że się nie nadaje, bo ma za szerokie pasmo, to nie jest żadne uzasadnienie, tylko stwierdzenie, proszę o konkretne argumenty, dla czego to niby się nie nadaje? Przedstaw swoje argumenty, a ja przedstawię swoje, udowadniając, że jest wręcz odwrotnie!

Awatar użytkownika
matiz
-
-
Posty: 324
Rejestracja: 1 kwie 2007, o 22:03
Lokalizacja: nagrywamy.com
Kontaktowanie:

Postautor: matiz » 13 kwie 2007, o 22:31

Ale jakie ja moge miec argumenty poza tymi, ze do gitar stosuje sie glosniki gitarowe? Wynalazki "z tubka" sa do malych zestawow naglosnieniowych i odsluchow, a nie do gitar. Jakos firmy produkujace glosniki to wiedza i produkuja i takie i takie. Oczywiscie, mozna znalezc przypadki, ze albo komus takie brzmienie odpowiada, albo jakas firma kiedys takie glosniki zastosowala, ale beda to raczej wyjatki potwierdzajace regule lub pokazujace, ze "cena czyni cuda", jak w przypadku GDS30/30. Oczywiscie, mozemy bawic sie w wymyslanie czegos nowego i calkiem innego, twierdzac, ze te 300 tysiecy much sie jednak myli ;-), ale jakos gitarzysci nadal wybieraja albo fendera albo marshalla, a nie glosniki szerokopasmowe w obudowach bass-refleks.

janek11389
-
-
Posty: 682
Rejestracja: 5 cze 2004, o 10:57

Postautor: janek11389 » 14 kwie 2007, o 07:19

Ale jakie ja moge miec argumenty poza tymi, ze do gitar stosuje sie glosniki gitarowe?
Ależ to jest głośnik typowo gitarowy i to o wyjątkowo dobrych parametrach i to nie tylko pisanych, bo sprawdzałem ten głośnik porównując go na przyrządach z celestionami i innymi!
Wynalazki "z tubka" sa do malych zestawow naglosnieniowych i odsluchow, a nie do gitar.
Czyż piece nie są zaliczane do małych zestawów gitarowych?
Jakos firmy produkujace glosniki to wiedza i produkuja i takie i takie. Oczywiscie, mozna znalezc przypadki, ze albo komus takie brzmienie odpowiada, albo jakas firma kiedys takie glosniki zastosowala, ale beda to raczej wyjatki potwierdzajace regule lub pokazujace, ze "cena czyni cuda" ale jakos gitarzysci nadal wybieraja albo fendera albo marshalla, a nie glosniki szerokopasmowe w obudowach bass-refleks.

Cena w tym przypadku, tak po prawdzie nie wiele ma tu wspólnego z jakością! One są tylko drogie dla Ciebie i dla lamnie! Do takiej potężnej i renomowanej firmy, zgłasza się jakiś producent i proponuje firmie stałą dostawę w ilości kilku tysięcy rocznie z propozycja montowania ich w swoich wyrobach, robiąc tym samym reklamę samemu sobie, a w zamian oferują te głośniki Np. po 20zł no i co nie zgodziłbyś się, czysty biznes! Więc stwierdzenie, bo wszyscy na tym grają, to o niczym nie świadczy, po prostu nie mają innego wyjścia! Samochodów typu maluch najwięcej jeździło po drogach, a czy to znaczy, że był najlepszy? Jeżeli koniecznie chcesz sprawdzić jakikolwiek głośnik, czy zestaw gitarowy, to musisz go porównać z innym, stawiając obydwa koło siebie, najpierw na przyrządach, a potem na odsłuch!

Awatar użytkownika
matiz
-
-
Posty: 324
Rejestracja: 1 kwie 2007, o 22:03
Lokalizacja: nagrywamy.com
Kontaktowanie:

Postautor: matiz » 15 kwie 2007, o 01:07

Ależ to jest głośnik typowo gitarowy i to o wyjątkowo dobrych parametrach i to nie tylko pisanych, bo sprawdzałem ten głośnik porównując go na przyrządach z celestionami i innymi!
To nie sa wyjatkowo dobre paramtry dla glosnika gitarowego. Dlaczego szersze pasmo od gory ma byc lepsze?
Wynalazki "z tubka" sa do malych zestawow naglosnieniowych i odsluchow, a nie do gitar.
Czyż piece nie są zaliczane do małych zestawów gitarowych?
Piece byc moze sa zaliczane do "malych zestawow gitarowych", cokolwiem mialoby to oznaczac, ale ja przeciez nie pisalem nic o "malych zestawach gitarowych" tylko o malych zestawach naglosnieniowych i odsluchach.
Więc stwierdzenie, bo wszyscy na tym grają, to o niczym nie świadczy, po prostu nie mają innego wyjścia! Samochodów typu maluch najwięcej jeździło po drogach, a czy to znaczy, że był najlepszy? Jeżeli koniecznie chcesz sprawdzić jakikolwiek głośnik, czy zestaw gitarowy, to musisz go porównać z innym, stawiając obydwa koło siebie, najpierw na przyrządach, a potem na odsłuch!
Otoz tak robilem, porownywalem stawiajac obok siebie ;-) Wiecej - kolega mial paczke 4x12 z dwoma takim celestionami z tubka i dwoma normalnymi. Niestety, mikrofon nie klamie.
Wydaje mi sie, ze do takich stwierdzen, jak te, ktore glosniki sa lepsze, powolani sa tylko gitarzysci. Konstruktorzy powinni siedziec cicho i robic co im sie kaze.
Twoje prownanie z maluchem jest dobre - jest wlasnie tak, ze majac wybor ludzie jezdza golfami czy toyotami a nie maluchami, mimo, ze maluchy sa znacznie tansze.

janek11389
-
-
Posty: 682
Rejestracja: 5 cze 2004, o 10:57

Postautor: janek11389 » 15 kwie 2007, o 05:31

Wydaje mi sie, ze do takich stwierdzen, jak te, ktore glosniki sa lepsze, powolani sa tylko gitarzysci. Konstruktorzy powinni siedziec cicho i robic co im sie kaze.
Konstruktorzy już pokazali, co potrafią, zaprojektowali śliczną Eltrone, itd. Tylko coś im nie wyszło! Coś mi się zdaje, że się w ogóle nie rozumiemy! Na sam początek proponuje przeczytaj ten post! viewtopic.php?t=16376
Otoz tak robilem, porownywalem stawiajac obok siebie ;-) Wiecej - kolega mial paczke 4x12 z dwoma takim celestionami z tubka i dwoma normalnymi. Niestety, mikrofon nie klamie.

Na pewno mikrofon nie kłamie, ale spór idzie o zestawy gitarowe, a nie mikrofonowe! Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale to całkiem inna bajka i inne wymogi techniczne! Głos ludzki idzie o wiele niżej, dla tego stosuje się różnego rodzaju limitery sprzężeń, układy zawężające odpowiednio pasmo, żeby zrozumiałość była o wiele lepsza, żeby mikrofon się nie wzbudzał z głośnikiem, żeby wyeliminować nie potrzebne szumy, które są po wyżej pasma, a same są tylko zakałą! Po drugie, piszesz tylko o kolumnie, a co z resztą? Przecież jakość to nie jest kwestia tylko głośnika czy kolumny, jeżeli by tak było, no to wystarczyłoby tylko sobie kupić dobry głośnik i kawałek starej eltrony i po sprawie, ale tak nie jest! Do prawidłowego działania, tor sygnałowy musi być dopracowany od samego wejścia do samego wyjścia, łącznie z obciążeniem! To jest proces wiązany i nie można sobie pozwolić na mieszanie tego! Typu przypadkowa kolumna, czy przypadkowy wzmacniacz, według własnych widzimisię! To jest właśnie najgorsze, co może być i co zrobiłeś podchodząc do tego z przypadkową kolumną, czy wzmacniaczem! Przecież głośnik sam nie jest źródłem tego szumu, (czyli nie potrzebnych zakłóceń), on je tylko wiernie odtwarza, a dla czego? Bo jest dobry, wspaniały, daje temu radę, a Ty go bezczelnie kopnąłeś w dupę i zwaliłeś winę na trąbkę! Tym samym psując mu opinię, zamiast zlokalizować źródło tego niepożądanego sygnału! Najprościej wymienić na gorszy, taki, co nie podoła temu i wytłumi sam w sobie nie wygodny szum, (najlepszy do tych celów nadaje się Alphard, wytłumi wszystko, co napotka na swej drodze, nawet decybele, gorąco polecam!) Czy to jest prawidłowe podejście z Twojej strony? Otóż nie, tak właśnie podchodzi do tego potencjalny operator, czyli twój wspaniały gitarzysta! Bo konstruktor, to by zlokalizował źródło tego niepożądanego sygnału i je usuną! Więc pozwól, że teraz ja Tobie coś zaproponuję! Zostaw sprzęt konstruktorom, a sam weź się za to, co najlepiej potrafisz, czyli to granie! Dla tego pakuje się gorsze głośniki do piecy, bo prościej i taniej jest zrobić tor sygnałowy idąc na skróty, nie bacząc na niepożądane konsekwencje z tym związane, bo głośnik z ograniczonym pasmem, posprząta ten cały bałagan, czyli zatuszuje błędy i nie dociągnięcia! Wystarczy to tylko okrzyknąć odpowiednią reklamą i sprawa załatwiona! Ale nie bież tego z byt poważnie do siebie, to jest tylko moje zdanie i wielu się z tym nie zgadza!
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2007, o 07:03 przez janek11389, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
matiz
-
-
Posty: 324
Rejestracja: 1 kwie 2007, o 22:03
Lokalizacja: nagrywamy.com
Kontaktowanie:

Postautor: matiz » 15 kwie 2007, o 18:08

Wydaje mi sie, ze niepotrzebnie rozszerzasz zakres zagadnien, o ktorych dyskutujemy, w dodatku wciskajac mi "w usta" trwierdzenia, ktore tu nie padly, co wiecej, nawet nie patrzylem w tych kierunkach ;-)
Ale po kolei:

Na pewno mikrofon nie kłamie, ale spór idzie o zestawy gitarowe, a nie mikrofonowe! Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale to całkiem inna bajka i inne wymogi techniczne! Głos ludzki idzie o wiele niżej, dla tego stosuje się różnego rodzaju limitery sprzężeń, układy zawężające odpowiednio pasmo, żeby zrozumiałość była o wiele lepsza, żeby mikrofon się nie wzbudzał z głośnikiem, żeby wyeliminować nie potrzebne szumy, które są po wyżej pasma, a same są tylko zakałą! Po drugie, piszesz tylko o kolumnie, a co z resztą? Przecież jakość to nie jest kwestia tylko głośnika czy kolumny, jeżeli by tak było, no to wystarczyłoby tylko sobie kupić dobry głośnik i kawałek starej eltrony i po sprawie, ale tak nie jest! Do prawidłowego działania, tor sygnałowy musi być dopracowany od samego wejścia do samego wyjścia, łącznie z obciążeniem! To jest proces wiązany i nie można sobie pozwolić na mieszanie tego! Typu przypadkowa kolumna, czy przypadkowy wzmacniacz, według własnych widzimisię! To jest właśnie najgorsze, co może być i co zrobiłeś podchodząc do tego z przypadkową kolumną, czy wzmacniaczem! Przecież głośnik sam nie jest źródłem tego szumu, (czyli nie potrzebnych zakłóceń), on je tylko wiernie odtwarza, a dla czego? Bo jest dobry, wspaniały, daje temu radę, a Ty go bezczelnie kopnąłeś w dupę i zwaliłeś winę na trąbkę! Tym samym psując mu opinię, zamiast zlokalizować źródło tego niepożądanego sygnału! Najprościej wymienić na gorszy, taki, co nie podoła temu i wytłumi sam w sobie nie wygodny szum, (najlepszy do tych celów nadaje się Alphard, wytłumi wszystko, co napotka na swej drodze, nawet decybele, gorąco polecam!) Czy to jest prawidłowe podejście z Twojej strony? Otóż nie, tak właśnie podchodzi do tego potencjalny operator, czyli twój wspaniały gitarzysta! Bo konstruktor, to by zlokalizował źródło tego niepożądanego sygnału i je usuną!

Oczywiscie, ze spor idzie o zestawy gitarowe - czy ja gdzies napisalem inaczej? Mozliwe, ze zbyt skrotowo opisalem sytuacje - chodzi o to, ze kolega mial w paczce cztery glosniki: dwa gitarowe i dwa szerokopasmowe, wszystkie firmy Celestion. Zestaw taki trudno ocenic "na ucho", bo glosniki sa blisko i przylozenie ucha do glosnika niewiele daje, w zwiazku z tym lepszym rozwiazaniem wydaje mi sie mikrofon i nagranie tego, co z glosnikow sie wydobywa. Pisze o kolumnie, bo o tym dyskutujemy, a "reszta" to byl calkiem dobry Gibson L5 i wzmacniacz Marshall JCM800. Oczywistym jest, ze glosniki szerokopasmowe brzmia inaczej od gitarowych, w przypadku wzmacniaczy typu Marshall z duzym wzmocnieniem slychac to bardzo wyraznie. Nie pisze tu o szumach, to tylko Twoje domniemanie, pisze o brzmieniu, w ksztaltowaniu ktorego glosniki maja spory udzial.

Bo konstruktor, to by zlokalizował źródło tego niepożądanego sygnału i je usuną! Więc pozwól, że teraz ja Tobie coś zaproponuję! Zostaw sprzęt konstruktorom, a sam weź się za to, co najlepiej potrafisz, czyli to granie! Dla tego pakuje się gorsze głośniki do piecy, bo prościej i taniej jest zrobić tor sygnałowy idąc na skróty, nie bacząc na niepożądane konsekwencje z tym związane, bo głośnik z ograniczonym pasmem, posprząta ten cały bałagan, czyli zatuszuje błędy i nie dociągnięcia! Wystarczy to tylko okrzyknąć odpowiednią reklamą i sprawa załatwiona!

Chcesz chyba udowodnic, ze nie bardzo wiesz, co to jest wzmacniacz gitarowy ;-) To jest przeciez pewna calosc, razem z glosnikami, czy szerzej, zestawem glosnikowym. Glosniki maja istotny wplyw na ksztaltowanie brzmienia, przynajmniej z tego powodu, ze znieksztalcen w koncowce mocy nie da sie juz inaczej odfiltrowac jak glosnikiem, bo juz nic nie ma po drodze.

A wracając do tego stwierdzenia, to powiem, że akurat tej grupie społecznej, można pociś wszystko, co popadnie! A czym więcej gałek i błyszczących świecidełek, tym prościej im to wcisnąć! Gdyby oni się znali i wiedzieli, o co w tym chodzi, to nie zmienialiby tych gitar, przetworników, wzmacniaczy, głośników, kabli jak rękawiczki! A dla czego zmieniają? Bo widocznie są z czegoś niezadowoleni i ciągle im czegoś brakuje! A dla czego im brakuje? Bo się nie znają! Ale potrafią wspaniale grać, i to się chwali!

Oczywiscie, gitarzysci sie nie znaja, sa osoby, nawet na tym forum, ktore wiedza lepiej... Obawiam sie jednak, ze ja takiego podejscia nie jestem w stanie zaakceptowac. Blagam o odrobine pokory.

Nie wiem czy wiesz, ale głośniki stosowane w studiach, są głośnikami bardzo szeroko pasmowymi i o bardzo dobrej skuteczności, dochodzącej nawet do 107dB i na dodatek bez przesady, ale są droższe od standardowych, około dziesięć razy! Nie są do kupienia w sklepie Marszala, czy Fendera, robi się je na zamówienie z przeznaczeniem do profesjonalnych studio radiowych, telewizyjnych! Powiedz mi, czy tam pracują ludzie nieznający się w temacie? Może napisz do nich, niech wymienią je na Celestiony do 5kHz, bo im będzie szumieć! Może po prostu są tego nie świadomi i trzeba ich oświecić!

Bede jednak nieustepliwy, bo cos mi sie nie zgadza - okazuje sie, ze ostatnie dwadziescia kilka lat spedzilem pod jakims kamieniem - zdradzisz, w jakim to konkretnie rozwiazaniu studyjnym stosowane sa szerokopasmowe glosniki o skutecznosci dochodzacej do nawet 107dB? Bo czlowiek uczy sie cale zycie i wprawdzie blizej mi do emerytury niz matury ;-), to jednak ta kwestia wymaga wyjasnien.

Ale z tego, co wiem, to, mimo że mają tak wspaniale głośniki, to im nic nie szumu! Może mają popsuty ten sprzęt! A może to Twój wzmacniacz jest popsuty, no, bo niby, dla czego szumi, jak myślisz?

Moze im szumi, moze nie - nie oszumach tu przeciez dyskutujemy. Marshall szumi jak najety i jakos to nikomu nie przeszkadza ;-)

Podsumowujac moje stanowisko - wzmacniacz gitarowy to jest pewna calosc, z glosnikami (zestawem glosnikowym) wlacznie. Przesterowana, nawet minimalnie, gitara musi miec ograniczone pasmo, tego przeciez nawet Ty nie negujesz w przytoczonym watku. Mozna sobie gdybac i przeprowadzac eksperymenty, nie zmieni to jednak faktu, ze glosnik jest niezwykle waznym elementem w zestawie gitarowym i szerokie pasmo nie jest zaleta, podobnie jak male zniksztalcenia na przyklad. Warto tez wspomniec o zjawisku dzielenia membrany, i roznicach pod tym wzgledem miedzy glosnikami gitarowymi i szerokopasmowymi, kierunkowosci brzmienia zestawowo wieloglosnikowych w odroznieniu od jednoglosnikowych comb i wielu innych aspektach, bez ktorych nie mozna mowic o klasycznym brzmieniu gitary elektrycznej. Oczywiscie - to wszystko nie jest intencjonalne, powstalo przez lata raczej na zasadzie "bo tak" a nie przez laboratoryjne projekty i pomiary, ale tak jest i nie zmienimy tego latwo, jezeli w ogole - zreszta po co?

Przypominam o przykladach tych wysokosprawnych szerokopasmowych glosnikow studyjnych ;-)

PS. Prosze, w swoim przynajmniej imieniu, o odrobine dobrej woli i szacunku dla naszego jezyka - DLACZEGO pisze sie razem.

petersz
-
-
Posty: 579
Rejestracja: 2 gru 2005, o 18:26
Lokalizacja: ---

Postautor: petersz » 15 kwie 2007, o 20:24

Moje zdanie na ten temat jest takie, że wzmacniacz jako sam wzmacniacz ma grać ładnie, bez szumów i zakłuceń; głośniki z odpowiednim pasmem (ograniczonym) mają zapewnić dobrą jakość przesteru, bo jak wiemy, przy szerokopasmówkach przester brzmi siarczyście. Janku - czy przebadałeś dużo przesterów na różnych rodzajach głośników? Pamiętam, że kiedyś wspominałeś, że na ogół zajmujesz się kanałami czystymi (aczkolwiek mogę się mylić). Z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy i doświadczenia, którą bardzo cenię, jednak nie zgodzę się z tym, że ostateczne brzmienie ma się kształtować jedynie we wzmacniaczu (tj. całej elektronice), zaś kolumna ma to jedynie odtworzyć. Nic nie stoi na przeszkodzie, by kożystając z praw fizyki upraszczać wzmacniacz stosując głośniki z ograniczonym pasmem, zamiast wbudowywać skomplikowane speaker simulatory, które będą starały się naśladować "prawdziwą" gitarową kolumnę, by przester brzmiał należycie.

Pozdr.

Awatar użytkownika
matiz
-
-
Posty: 324
Rejestracja: 1 kwie 2007, o 22:03
Lokalizacja: nagrywamy.com
Kontaktowanie:

Postautor: matiz » 15 kwie 2007, o 21:35

jak wiemy, przy szerokopasmówkach przester brzmi siarczyście.

Nic dodac nic ujac ;-)

nie zgodzę się z tym, że ostateczne brzmienie ma się kształtować jedynie we wzmacniaczu (tj. całej elektronice), zaś kolumna ma to jedynie odtworzyć. Nic nie stoi na przeszkodzie, by kożystając z praw fizyki upraszczać wzmacniacz stosując głośniki z ograniczonym pasmem, zamiast wbudowywać skomplikowane speaker simulatory, które będą starały się naśladować "prawdziwą" gitarową kolumnę, by przester brzmiał należycie.

Ale przeciez zastosowanie glosnikow gitarowych to nie jest uproszczenie wzmacniacza! To tak, jakby zastosowanie opon w samochodzie mialo swiadczyc o uproszczonej konstrukcji zawieszenia ;-). A przeciez w klasycznej konstrukcji pieca gitarowego koncowka ma duzy wplyw na brzmienie i produkcje harmonicznych - oprocz symulatora glosnikow potrzebne by byly tez symulatory koncowek mocy ;-)

Awatar użytkownika
end
admin
admin
Posty: 4977
Rejestracja: 7 maja 2003, o 11:18
Lokalizacja: Jedlina Zdrój
Kontaktowanie:

Postautor: end » 16 kwie 2007, o 11:26

jak wiemy, przy szerokopasmówkach przester brzmi siarczyście.
Wydaje mi się, że do eliminacji tego zjawiska używa się regulacji barwy tonu i w ten sposób ustawić sobie żądaną barwę przesteru.
Faktem jest, że głośniki szerokopasmowe idą szeroko a gitarowe przenoszą do np. 7kHz bo to jest wystarczające dla gitar, ale czy jeśli usłyszymy dźwięki powyżej tych przykładowych 7kHz to jest już źle? Jak już wspomniałem jest regulacja barwy to w czym problem?
Pozatym zawsze można obciąć "tubkę" i tym samym obciąć trochę pasmo głośnika szerokopasmowego.
Swoją drogą to ciekawi mnie to "brzmienie" głośnika, na co to się składa?
Możecie mi to wytłumaczyć, bo widzę, że obeznani jesteście nawet bardzo a ja też chciałbym łyknąć trochę wiedzy.
Bo jeśli mamy głośniki np. 5 szt. każdy inny model różnych firm i każdy przenosi od dajmy 50Hz do 7kHz.
Czy to zależy od zawieszenia, materiału z którego wykonana jest membrana itp.?
Marshall szumi jak najety i jakos to nikomu nie przeszkadza
No nie przeszkadza, bo to w koncu Marshall a Marshall przecież może szumieć... ;)
Chcesz chyba udowodnic, ze nie bardzo wiesz, co to jest wzmacniacz gitarowy
Jak Janek11389 nie wie co to wzmacniacz gitarowy to chyba coś nie tak jest.

Awatar użytkownika
matiz
-
-
Posty: 324
Rejestracja: 1 kwie 2007, o 22:03
Lokalizacja: nagrywamy.com
Kontaktowanie:

Postautor: matiz » 16 kwie 2007, o 11:57

Wydaje mi się, że do eliminacji tego zjawiska używa się regulacji barwy tonu i w ten sposób ustawić sobie żądaną barwę przesteru.

A jezeli przester powstaje _po_ korektorze?

Faktem jest, że głośniki szerokopasmowe idą szeroko a gitarowe przenoszą do np. 7kHz bo to jest wystarczające dla gitar, ale czy jeśli usłyszymy dźwięki powyżej tych przykładowych 7kHz to jest już źle? Jak już wspomniałem jest regulacja barwy to w czym problem?

A jak ta regulacje barwy wsadzic miedzy wzmacniacz a glosnik? I po co?

Pozatym zawsze można obciąć "tubkę" i tym samym obciąć trochę pasmo głośnika szerokopasmowego.

Tylko ze nie tylko tym roznia sie te glosniki... Zeby tubka dzialala, i to jak podaje producent, az do 18k, to reszta membrany juz dawno musi sie nie ruszac (co oczywiste) i przede wszystkim nie hamowac cewki z przyczepiona tubka - co juz mniej oczywiste. No i najwazniejsze - przeciez jezeli to jest glosnik gitarowy, to chyba nie mozna go kastrowac?

No nie przeszkadza, bo to w koncu Marshall a Marshall przecież może szumieć... ;)

Raczej _musi_ a nie _moze_. Ale to calkiem inny temat.

[ Dodano: 16-04-2007, 13:52 ]
Ech, ta edycja postow ;-)

Swoją drogą to ciekawi mnie to "brzmienie" głośnika, na co to się składa?

Oooo, tu wkraczamy na waska i kreta sciezke ;-)
Oczywiscie pytasz raczej "co na to sie sklada"... Odpowiedz jest skomplikowana, bo gitarzysci to ludzie niezbyt chetni (i zdolni) do technicznych opisow zjawisk zachodzacych w ich sprzecie. Najwazniejsze jest IMO przyjecie do wiadomosci, ze glosnik gitarowy, podobnie jak caly wzmacniacz, jest instrumentem muzycznym i bardzo wazna jest mozliwosc wplywu muzyka na sprzet i odwrotnie. Druga rzecza jest to, ze wzmacniacze gitarowe (i glosniki) pracuja daleko poza zakresem normalnych warunkow pracy i do uzyskania takiego a nie innego brzmienia uzywa sie srodkow srednio do tego przydatnych - ale uzywa sie i juz, bo tak. Mozna podobne efekty brzmieniowe uzyskac w inny sposob, na przyklad przez modelowanie cyfrowe, obecne urzadzenia sa IMO juz wystarczajace do oszukania kazdego z wykonawca danej partii wlacznie, ale to jest zupelnie inna rzecz i chyba nie z tego watku.

Bo jeśli mamy głośniki np. 5 szt. każdy inny model różnych firm i każdy przenosi od dajmy 50Hz do 7kHz.
Czy to zależy od zawieszenia, materiału z którego wykonana jest membrana itp.?


Eeee... chyba tak ;-)
To znaczy albo nie rozumiem pytania, albo, jezeli dobrze rozumiem, to nie potrafie odpowiedziec, od czego zalezy pasmo przenoszenia, a od czego nie. Bezpiecznie jest zalozyc, ze od wszystkiego - przy czym IMO bardziej od membrany i zawieszenia niz od magnesu i kosza (oczywiscie tez od obudowy, ale rozumiem, ze nie o to chodzi).

petersz
-
-
Posty: 579
Rejestracja: 2 gru 2005, o 18:26
Lokalizacja: ---

Postautor: petersz » 16 kwie 2007, o 13:33

Ale przeciez zastosowanie glosnikow gitarowych to nie jest uproszczenie wzmacniacza!
Zależy jak na to patrzeć. Być może dla kogoś, to będzie uproszczenie wzmacniacza, bo przecież stosuje głośniki z ograniczonym pasmem, ma mniej filtrów we wzmacniaczu itd., itd... Dla mnie tak nie jest, dla mnie to po prostu zdrowy rozsądek, prostota rozwiązania i przy tym wszystkim dobre brzmienie. Dokładnie tak jak mówiłeś z tym samochodem - jeździ na tych kółkach, a przecież mógłby mieć zawieszenie np. magnetyczne i napęd odrzutowy ;-)

Poza tym - nie rozumiem dlaczego (w przypadku gitar oczywiście) nie kształtować i nie nadawać brzmienia głośnikami? Od dawna wiadomo, że gitara to nie HiFi i jak najlepsze i najbardziej płaskie pasmo nie jest zbytnio pożądane. Wystarczy spojżeć na pierwszą lepszą ch-kę głośnika gitarowego (np. taką z załącznika). Widać, że pasmo jest dość mocno poszarpane i właśnie to oraz budowa kolumny sprawia, że gitara brzmi jak należy. I nigdy dokładnie nie odwzoruje się tego elektroniką. Jeśli chcieć uzyskać dobry przester na szerokopasmówce, trzeba będzie zastosować masę filtrów, które okażą się byś po prostu speaker simulatorem. Okaże się, że to co robią te owe filtry, to naśladowanie poszarpanego i zawężonego pasmo głośnika.

End, korekcja jak korekcja. W typowym wzmacniaczu gitarowym nie jest zbyt rozbudowana i nie służy do tego, by usuwać siarę z przesteru, lecz do uściślania brzmienia najlepszego dla danej gitary, kolumny, czy pasującego po prostu do reszty zespołu lub nagrania. Korekcja w sumie jako sama w sobie nie zmienia zbytnio ogólno pojętego brzmienia. Zmienia jedynie jego charakter. Druga sprawa to to, o czym wspominał matz, a więc to, że brzmienie powstaje też w końcówce, trafie głośnikowym za którym nie ma już żadnej korekcji. No, chyba, że odpowiedni głośnik :)

Pozdr.
Pozatym zawsze można obciąć "tubkę" i tym samym obciąć trochę pasmo głośnika szerokopasmowego.
Tu się nie zgodzę, bo ta tubka chyba nie jest robiona, by ją obcinać... ? ;) Kupować głośniki szeroko pasmowe by zmniejszać ich pasmo?
Załączniki
charakterystyka.gif

janek11389
-
-
Posty: 682
Rejestracja: 5 cze 2004, o 10:57

Postautor: janek11389 » 17 kwie 2007, o 08:43

Pytanie założyciela tematu było krótkie: dobry głośnik w cenie nieprzekraczającej 250zł. Więc Byma mieści się w tym przedziale, nikt nie twierdzi, że ma to od razu kupić!
Czytając te posty to praktycznie każdy ma rację, natomiast temat trochę się rozwinął i wydaje mi się, że problem tkwi w uniwersalności zestawu, bo na dobrą sprawę, to dla przesteru zestaw powinien być inny, a dal kanału czystego też inny i tu jest problem! Kanał czysty potrzebowałby głośników szeroko pasmowych o równej charakterystyce, natomiast do przesteruj, mile widziany głośnik z ograniczonym pasmem i poszarpaną charakterystyką i tu jest pies pogrzebany! Wydaje mi się, że firmy powinny to ewidentnie rozgraniczyć i wziąć się za produkcję osobnych zestawów, w tedy byłoby to jak powinno, a nie zachwalać, że przester jest super i świetny kanał czysty, takie coś jest nie możliwe na jednym głośniku i jednej końcówce! Jest to rozwiązanie pośrednie, czyli uniwersalne!

Wróć do „Live sound, gitara, nagłośnienie, światło, instalacje”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości