Spotkałem się już często z wypowiedziami typu "Gdyby na LINUX'sie działał Photoshop to bym się na LINUX przerzucił" albo "zostaję przy Windows bo na LINUX niema Photoshop'u".
A właśnie że nie prawda.
1. Instalujemy aplikacje Wine oraz jej panel sterujący Q4Wine
2. Startujemy Wine i po włożeniu płyty na której znajduje się Photoshop zwyczajnie startujemy plik setup.exe.
Rutyna instalacyjna nie różni się niczym od Windows. Trzeba tylko podać odpowiedni adres do foldera w którym program ma być zainstalowany. Instalacja trwa dużo dłużej niż na Windows ale zainstalowany program hula tak szybko jak w Windos'ie.
4. Wszystkie funkcje programu działają tak jak trzeba
Aktyw Forum
Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.
Sprawdź punkty Zarejestruj sięPhotoshop na LINUX
Moderatorzy: Jacek Bogusz, Moderatorzy
Jak na mój gust - GIMP i Blender są rewelacyjne. Po co pchać się w komercyjne rozwiązania, skoro są darmowe narzędzia które można sobie rozbudować i dostosować do własnych potrzeb?
Nigdy nie pracowałem na PhotoShop-ie, więc mam pytanie: Co jest w tym programie takiego szczególnego, czego nie ma w Linuxowych aplikacjach?
Nigdy nie pracowałem na PhotoShop-ie, więc mam pytanie: Co jest w tym programie takiego szczególnego, czego nie ma w Linuxowych aplikacjach?
@ Statyk:
Próbowałem się pogodzić z GIMP'em, zajmowałem się nim intensywnie przez 6 dni.
Pierwsze co mnie rozczarowało to jakość wydruku obrazu referencyjnego
>>TUTAJ<<
na konwencjonalnej drukarce atramentowej z wysokiej pułki. Drugim mankamentem Gimpu jest brak możliwości eksportowania obrazu w formacie POSTSCRIPT. Jest to niezbędne do tworzenia offsetowych płyt drukarskich. Zawężone możliwości obróbki poszczególnych kanałów RGB. Nie znalazłem także możliwości tworzenia obrazów na powierzchniach CMYK co do czterokolorowego druku także jest niezbędne. W tym miejscu wspomnę o braku możliwości zapisywania w niezbędnych formatach jak RAW, TIFF, TGA, PSD. Stosowanie już zdefiniowanych stylów na powierzchnie tekstowe też nie możliwe lub tak zagmatwane że nie mogłem tego znaleźć. Też być może że wszystko co wymieniłem jest w gimpie do zrealizowania tylko ja nie wiem jak. Komfort obsługi programu jest w Photoshopie dużo lepszy. W przeciągu ¼ czasu mam ten sam wynik, a jeżeli od lat zarabiasz na tym pieniążki tak jak ja, jest to bardzo ważnym aspektem.
Zacząłem uczyć się Photoshop'u 13 lat temu jeszcze na Mac'ku, od tego czasu miałem okazję odwiedzić kilkanaście szkoleń organizowanych przez Adobe, wszyscy którzy współpracują ze mną uważają Photoshop jako standard. Wchodząc do dowolnej księgarni w moim mieście znajdę co najmniej 6 tytułów na temat Photoshop czego o Gimpie nie mogę powiedzieć. Krótko mówiąc, GIMP ma ogromne możliwości dla amatorów, do poruczeń profesjonalnych się absolutnie nie nadaje.
@ end:
Aby znaleźć odpowiedź na twoje pytanie zrobiłem następujący eksperyment:
Władowałem z aparatu 9 zdjęć o wymiarach 2816 x 2112 px. Każde z nich rozwinąłem na 7 do 12 różnych powierzchni (Text, Vector, RGB, CMYK). Na 4 z władowanych obrazów i ich powierzchniach wykonywałem operacje jak korekcja kontrastu, barwy i dobranie barwnego tonu. Reszta została obciążona funkcjami seryjnymi, to znaczy: zastosuj po kolei wszystkie wyżej wymienione, dodaj filtr z grupy Adobe Elements (w GIMP'ie nie działają), pomniejsz do podanego formatu, oraz zapisz jako nie komprymowany plik RAW.
Podczas tego eksperymentu nie zauważyłem żadnych zawahań lub zwolnień systemu, wszystko hula jak trzeba.
Próbowałem się pogodzić z GIMP'em, zajmowałem się nim intensywnie przez 6 dni.
Pierwsze co mnie rozczarowało to jakość wydruku obrazu referencyjnego
>>TUTAJ<<
na konwencjonalnej drukarce atramentowej z wysokiej pułki. Drugim mankamentem Gimpu jest brak możliwości eksportowania obrazu w formacie POSTSCRIPT. Jest to niezbędne do tworzenia offsetowych płyt drukarskich. Zawężone możliwości obróbki poszczególnych kanałów RGB. Nie znalazłem także możliwości tworzenia obrazów na powierzchniach CMYK co do czterokolorowego druku także jest niezbędne. W tym miejscu wspomnę o braku możliwości zapisywania w niezbędnych formatach jak RAW, TIFF, TGA, PSD. Stosowanie już zdefiniowanych stylów na powierzchnie tekstowe też nie możliwe lub tak zagmatwane że nie mogłem tego znaleźć. Też być może że wszystko co wymieniłem jest w gimpie do zrealizowania tylko ja nie wiem jak. Komfort obsługi programu jest w Photoshopie dużo lepszy. W przeciągu ¼ czasu mam ten sam wynik, a jeżeli od lat zarabiasz na tym pieniążki tak jak ja, jest to bardzo ważnym aspektem.
Zacząłem uczyć się Photoshop'u 13 lat temu jeszcze na Mac'ku, od tego czasu miałem okazję odwiedzić kilkanaście szkoleń organizowanych przez Adobe, wszyscy którzy współpracują ze mną uważają Photoshop jako standard. Wchodząc do dowolnej księgarni w moim mieście znajdę co najmniej 6 tytułów na temat Photoshop czego o Gimpie nie mogę powiedzieć. Krótko mówiąc, GIMP ma ogromne możliwości dla amatorów, do poruczeń profesjonalnych się absolutnie nie nadaje.
@ end:
Aby znaleźć odpowiedź na twoje pytanie zrobiłem następujący eksperyment:
Władowałem z aparatu 9 zdjęć o wymiarach 2816 x 2112 px. Każde z nich rozwinąłem na 7 do 12 różnych powierzchni (Text, Vector, RGB, CMYK). Na 4 z władowanych obrazów i ich powierzchniach wykonywałem operacje jak korekcja kontrastu, barwy i dobranie barwnego tonu. Reszta została obciążona funkcjami seryjnymi, to znaczy: zastosuj po kolei wszystkie wyżej wymienione, dodaj filtr z grupy Adobe Elements (w GIMP'ie nie działają), pomniejsz do podanego formatu, oraz zapisz jako nie komprymowany plik RAW.
Podczas tego eksperymentu nie zauważyłem żadnych zawahań lub zwolnień systemu, wszystko hula jak trzeba.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości