Czego znowu nie rozumiesz? Czy ty nie wiesz, że w dzisiejszych czasach nie wolno stosować obojętnych "środków trujących" w rozpuszczalnikach? (to co teraz dodają fajnie przewodzi prąd przy wyższych napięciach. Oczywiście mowa o denaturacie z którym miałem styczność.)Co do wypowiedz Rafała (3 posty wcześniej) to przyznam, że nie będę się wypowiadał, gdyż pomimo najszczerszych chęci, połowy nie rozumiem - czy też połowa nie ma dla mnie najmniejszego sensu.
Tu już nie rozchodzi się o topnik, czy też środek zabezpieczający. Liczy się to, co pozostaje po rozpuszczalniku.