Aktyw Forum

Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.

Sprawdź punkty Zarejestruj się

Początki w elektronice - praktyka

Moderatorzy: Jacek Bogusz, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Darlington
-
-
Posty: 574
Rejestracja: 12 lis 2007, o 18:18
Lokalizacja: stąd!

Początki w elektronice - praktyka

Postautor: Darlington » 13 cze 2009, o 21:41

Witam, uznałem, że dość teorii i czas zacząć coś samemu dłubać (od wakacji).
Planuję porobić jakieś proste układy (mrugająca dioda itp).
Chciałbym zrobić wstępny kosztorys i listę rzeczy do kupienia, na myśl nasuwa mi się:
- lutownica;
- zasilacz;
- multimetr;
- płytka stykowa;
- elementy;

Czy wg Was to dobry zestaw na początek? Mam bardzo ograniczone fundusze, jaki byłby koszt takiego zestawu na początek? Co o nim myślicie? Co byście dodali?
Proszę o rady i opiszcie, jak wy zaczynaliście, od czego, jakich układów, jakich narzędzi, przydadzą mi się wasze porady.

I proszę o podsunięcie jakichś prostych układów na początek typu mrugająca dioda, niedrogich i łatwych do zrobienia.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
almatea
-
-
Posty: 240
Rejestracja: 12 gru 2003, o 17:02
Lokalizacja: Brzeszcze
Kontaktowanie:

Postautor: almatea » 13 cze 2009, o 22:08

Pytanie dosyć złożone.
O tyle trudne, że w moim odczuciu, jeśli coś kupić to przysłowiowo raz a dobrze. Niestety to wszystko kosztuje, ale na początek:

- potrzebujesz obcinaczek. Tutaj myślę, że możesz sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa i za niewielkie pieniądze kupić naprawdę dobre obcinaczki. Ja używam np. takich
Obcinaczki
- zasilacz. Jest w czym wybierać. Ten sprzęt do najtańszych nie należy. Ale na dobry początek proponuję Ci, abyś wykonał taki zasilacz sam. Na pewno znajdziesz gdzieś używany transformator o napięciu wyjściowym 24 V. Myślę, że z początku większego nie będziesz potrzebował. Elektronikę zasilania wykonaj np. z wykorzystaniem LM2576-ADJ (impulsowy) albo LM350 (liniowy). W przypadku tego drugiego, w podstawowym układzie pracy, wykosztujesz się naprawdę na całe kilka elementów. Jeśli dysponujesz troszkę większą gotówką, to zawsze możesz skusić się o jakiś bardziej rozbudowany zasilacz, np. z kitów AVT czy innych. Oferta jest naprawdę duża.
- lutownica. Transformatorówka się przydaje, ale zacznij od najzwyklejszej kolbowej np. 40W. Kupisz ją nawet za dwadzieścia parę złotych. Najtańsza stacja lutownicza, to wydatek rzędu 50 zł.
- spoiwo lutownicze, najlepiej z topnikiem
- elementy - tutaj trudno jasno je określić. Wszystko zależy od tego, co będziesz budował.
- multimetr. Nie kupuj tandety do 20 zł!! Naprawdę nie warto! Myślę, że multimetr za 50 zł, na pewno jakiś czas będzie Ci służył.

Pzdr

Awatar użytkownika
Darlington
-
-
Posty: 574
Rejestracja: 12 lis 2007, o 18:18
Lokalizacja: stąd!

Postautor: Darlington » 16 sie 2009, o 12:21

Witam!
Na dniach mam zamiar kupić te rzeczy i mam parę pytań:

- jaka lutownica lepsza na początek? transformatorowa (pistoletowa), czy kolbowa?
I czym się różni stacja lutownicza od lutownicy?

- jaki zasilacz? dobry będzie taki wtykany do gniazdka typu http://cbelektron.pl/hurtownia/images/1678.JPG czy taki stojący? chodzi mi o zasilenie płytki stykowej i prostych układów typu mrugająca dioda/brzęczyk/włącznik zmierzchowy.

- jakiej wielkości płytka stykowa będzie dobra na początek?

- czy opłaca się na początek pakować kasę w multimetr, czy dobry będzie taki za 20zł?

Awatar użytkownika
pikczu
-
-
Posty: 89
Rejestracja: 5 paź 2003, o 19:55
Lokalizacja: Dublin
Kontaktowanie:

Postautor: pikczu » 16 sie 2009, o 16:14

Witam
Temat baardzo szeroki i głęboki.
Więc tak, wszytko zależy jak bardzo się zagłębisz w to hobby i ile na to chcesz przeznaczyć tak na prawdę sprzęt zbiera się latami.
Myślę ze pierwszym projektem powinien być właśnie zasilacz tak samo jak almatea, , co pozwoli ci uniknąć zakupu jakiegoś badziewia np z tego linku co podałeś.
Jeśli chodzi o lutownice i stacje różnica jest taka ze stacja jest to pudełko często z wyświetlaczem temperatury i z gałą do jej regulacji z której wystaje kabel do samej już kolby lutowniczej, np http://www.elwik.com/page.php?pid=43

A tu widok samej lutownicy bez stacji http://www.elwik.com/page.php?pid=44

Multimetr hm ciężko powiedzieć bo sytuacja będzie taka sama jak z lutownicą czy jakimś innym sprzętem jak Cię to wciągnie to i tak będziesz chciał lepszy.

Awatar użytkownika
pajaczek
Moderator
Moderator
Posty: 2650
Rejestracja: 24 sty 2005, o 00:39
Lokalizacja: Winny gród

Postautor: pajaczek » 16 sie 2009, o 18:29

Jeśli chodzi o lutownice i stacje różnica jest taka ze stacja jest to pudełko często z wyświetlaczem temperatury i z gałą do jej regulacji z której wystaje kabel do samej już kolby lutowniczej,
Bardzo ciekawa definicja ;) Ale stacja lutownicza wcale nie musi się składać z pudełka ;)
Ale generalnie, prawie tak jak to ująłeś: Stacja lutownicza, to lutownica grzałkowa *) tyle, że z możliwością regulacji i stabilizacją tej temperatury. Sama kolba (lutownica kolbowa) tylko grzeje bez umiaru (ile fabryka dała Watów).
I zdecydowanie lutownica grzałkowa, nie transformatorówka (to jest dobre do lutowania kabelków w dużej ilości i na szybko).

Nie powiedziałbym też tak ostro, że podany w linku zasilacz to badziewie (ale też nie zaprzeczam). Fakt faktem, że do eksperymentów przyda się coś z ograniczeniem prądowym, regulacją napięcia (i prądu), a być może i o większej wydajności.

Miernik za 20 zł nie zawadzi (to nie majątek), zawsze przyda się nawet jako drugi, mniej delikatny, do prac w terenie.

*) stacje lutownicze hot-air to też lutownice grzałkowe.

Awatar użytkownika
Darlington
-
-
Posty: 574
Rejestracja: 12 lis 2007, o 18:18
Lokalizacja: stąd!

Postautor: Darlington » 16 sie 2009, o 18:31

Na elektrodzie radzą transformatorową i ja już nie wiem jaka lepsza na początek...

Awatar użytkownika
pajaczek
Moderator
Moderator
Posty: 2650
Rejestracja: 24 sty 2005, o 00:39
Lokalizacja: Winny gród

Postautor: pajaczek » 16 sie 2009, o 18:35

Darlington, No to zależy do czego... do elektroniki zdecydowanie nie transformatorówka. Chyba że przez elektronikę rozumiesz kabelki i rezystorki. Niektóre układy scalone można ubić transformatorówką na dzień dobry. Poza tym nawet gdyby nie to, jakoś nie wyobrażam sobie lutowania ciężką transformatorówką układów precyzyjnych (nie wspominając że grotów typu minifala nie znajdziesz do trafo), po kilku ruchach ręka odmówi posłuszeństwa i precyzji.

Awatar użytkownika
Darlington
-
-
Posty: 574
Rejestracja: 12 lis 2007, o 18:18
Lokalizacja: stąd!

Postautor: Darlington » 16 sie 2009, o 18:37

Ja najpierw chcę coś pokombinować z elektroniki analogowej, rezystorki, tranzystory, diody mrugające, brzęczyki, włączniki zmierzchowe to myślę, że lepsza będzie transformatorówka nie?

Awatar użytkownika
pajaczek
Moderator
Moderator
Posty: 2650
Rejestracja: 24 sty 2005, o 00:39
Lokalizacja: Winny gród

Postautor: pajaczek » 16 sie 2009, o 18:40

Za transformatorówkę zapłacisz... teraz chyba z 80 zł, tanią grzałkę możesz kupić za, hmm.. 10 zł? Jedyna upierdliwość w grzałce, to że trzeba chwilę poczekać na nagrzanie, oraz pilnować by się nie przegrzała (o takie rzeczy dba właśnie stacja lutownicza). Trafo rozgrzewa się w kilka sek (2-4).

Awatar użytkownika
pikczu
-
-
Posty: 89
Rejestracja: 5 paź 2003, o 19:55
Lokalizacja: Dublin
Kontaktowanie:

Postautor: pikczu » 16 sie 2009, o 20:32

Witam ponownie hehe z ta stacją tzn. z tym pudełkiem tak bardziej obrazowo chciałem :629:

Awatar użytkownika
Darlington
-
-
Posty: 574
Rejestracja: 12 lis 2007, o 18:18
Lokalizacja: stąd!

Postautor: Darlington » 18 sie 2009, o 16:21

No więc kupiłem parę rzeczy:
- lutownice kolbową dwu-biegową 30W/70W w kształcie pistoletu
http://www.centrumelektroniki.pl/produc ... s_id=19853

- miernik UNI-T M830BUZ , niestety nie ma prądu zmiennego ale taki był za drogi...
http://obrazki.elektroda.net/65_1212065236.jpg

- zasilacz wtyczkowy SOLID MWS895 stabilizowany, regulacja napięcia od 1,5 do 12V, 500mA
http://www.tme.eu/katalog_pics/6/8/6/68 ... s895gs.jpg

- cynę Cynel z topnikiem 1mm grubości
http://napad.pl/katalog/data/katalog/pr ... nelm_s.jpg

- kalafonię Elektronic Spray 40g
http://www.micro-chip.pl/panel/produkty ... 136727.jpg

Co myślicie dobrze kupiłem te rzeczy?

I teraz najważniejsze: kompletnie nie umiem lutować. Szukam jakiegoś poradnika, instrukcji, tutoriala jak lutować, szukałem na google ale nic nie znalazłem.
Pomóżcie. :)

W jaki sposób lutować elementy ze sobą? (na pająku) ? oraz przewody z elementami?
Bo średnio mi to wychodzi...

Bo robię tak, że zdejmuję kawałek izolacji z kabelka (ok. 1cm), skręcam ta końcówkę, rozgrzany grot lutownicy zamaczam w kalafonii, smaruję tym ten odizolowany kawałek drutu, obkręcam końcówkę kabelka wokół nóżki elementu, przystawiam lutownicę, cynę i lutuję.
Dobrze?

Wróć do „Elektronika - tematy dowolne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 180 gości