Aktyw Forum

Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.

Sprawdź punkty Zarejestruj się

Transformator wirujacy...

Moderatorzy: Jacek Bogusz, Moderatorzy

larkow
-
-
Posty: 3
Rejestracja: 24 paź 2006, o 10:10
Lokalizacja: wawa

Transformator wirujacy...

Postautor: larkow » 24 paź 2006, o 10:19

Chcę nim zasilić czujnik umieszczony na wale silnika. Dodatkowo wchodzi w grę zbieranie informacji z tego czujnika (ma wyjście PWM).

W tym momencie nie bardzo wiem jak działa taki transformator i właśnie chciałbym się dowiedzieć.

Może ktoś ma jakeś informacje na ten temat, albo schemat podłącznia takiego użądzonka w mganetowidze. Pzdr.

gavi
-
-
Posty: 218
Rejestracja: 14 kwie 2003, o 15:03
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: gavi » 24 paź 2006, o 15:14

Taki transformator niestety nie słuzy do przenoszenia energii a jedynie do przenoszenia sygnałów i to niewielkich. W magnetowidzie przekazywane sygnały są na poziomie dziesiatek mikrowoltów. Zapewne można przenosic duzo wieksze sygnały ale myśle ze pojawi sie tu pare problemów.
Pierwszą i podstawowa sprawą (nie zwiazana z wielkoscia sygnału) jest precyzja wykonania takiego transformatora. W magnetowidzie sa to dwa talerzyki ferrytowe z rowkami na uzwojenia oddalone od siebie o mniej niz 0,1 mm.
Nigdy tego nie mierzyłem ale jest to grubość cienkiej folii plastikowej , jak np. do robienia rysunków dla epidiaskopu . (Dobrze ustawia sie beben wizyjny wkładajac przekładki z tego materiału).
Odległosc ta + średnica talerzyka narzuca minimalne tzw "bicie" przy wirowaniu
Jeśli chodzi o schemat wzmacniacza głowic to jest to obecnie jeden scalaczek z paroma wejsciami i wyjsciami i do tego pare kondensatorów . To wszystko - praktycznie układ aplikacyjny.
Pamietać trzeba, iz w magnetowidzie uzwojenia maja po parę - najwyzej paręnaście zwojów a materiałem magnetycznym jest ferryt, co narzuca ograniczenia zarówno na wielkość sygnału (mała) jak i zakres używanych czestotliwości (dość duże).
Sygnały luminancji w magnetowidzie zawieraja sie pomiędzy 1 a 3 MHz (przemiana czestotliwości ) i mają modulacje FM. Natomiast sygnał chrominancji mający czestotliwości setek Hz i modulację AM ( teoretycznie od 0 do 625 kHz) jest bardzo mały i wymaga specjalnej bardzo skomplikowanej późniejszej obróbki.
Odnosnie Twojego pomysłu na zasilanie urzadzenia tym transformatorem - niestety wydaje mi sie trudny do zrealizowania.
1. Jak pisałem ze wzgledu na konstrukcje transformatora możliwe sa tylko parozwojowe cewki. Nie bardzo wiem jak możnaby przeniesć moc przez taki transformator ( no chyba że paręnaście MHZ ale wtedy będą inne problemy). Zwróć uwagę na koniecznosc stosowania stosunkowo dużej szczeliny powietrznej)
2. Jeśli wpakujesz w ferryt tak duży sygnał , zakłóci on bardzo skutecznie Twoje sygnały danych. Przeniki przy takim transformatorze sa spore.
Owszem kiedyś Toshiba wpadła na pomysł autozasilania przedwzmacniacza głowic ale z tego co pamiętam oni zastosowali specjalną prądniczkę umieszczoną na dysku wizyjnym - zreszta o tej ciekawostce tylko czytałem
Napisz coś bliżej na temat wielkosci sygnału i jego czestotliwości - moze ktoś doradzi Ci jakieś konkurencyjne rozwiazanie

Awatar użytkownika
Tomasz Gumny
-
-
Posty: 685
Rejestracja: 4 lut 2004, o 23:31
Lokalizacja: Trzcianka/Poznań

Re: Transformator wirujacy...

Postautor: Tomasz Gumny » 24 paź 2006, o 15:52

Chcę nim zasilić czujnik umieszczony na wale silnika.
Jesli masz dostep "od czola" walu i czujnik pobiera niewiele pradu, to nie powinno byc problemu.
Dodatkowo wchodzi w grę zbieranie informacji z tego czujnika (ma wyjście PWM).
Jaka jest czestotliwosc sygnalu PWM z czujnika?
Może ktoś ma jakeś informacje na ten temat, albo schemat podłącznia takiego użądzonka w mganetowidze.
Zaczalbym od przyjrzenia sie ladowarce do szczoteczki do zebow - praktycznie gotowe rozwiazanie zasilania. Komunikacje "wstecz" mozna zrobic modulujac sygnalem PWM z czujnika pobor pradu.
BTW. Do zasilania i odbierania sygnalu z tranceivera ultradzwiekowego w prostym sonarze z obrotowa glowica (udajacym radar) zastosowalem transformator z dwoch polowek rdzenia kubkowego na wspolenj osi - jedna byla nieruchoma, druga obracala sie razem z sensorem. Dzialalo to bez zarzutu mimo luzow na osi.

MDz
-
-
Posty: 365
Rejestracja: 29 mar 2003, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: MDz » 25 paź 2006, o 19:14

Jakiej mocy potrzebujesz do zasilenia czujnika?

Zrobiłem próbę ze fotoogniwem a-Si ze starego kalkulatora. Ogniwko o powierzchni 6cm^2, oświetlone z odległości 10cm żarówką halogenową 35W z reflektorkiem, dostarczyło ciut ponad 1.5mW (1.9V @ 2k2) Nie jest to dużo, ale do zasilenia jakiegoś MSP430 i mikrowatowego nadajnika mogłoby wystarczyć.

Kolejne pytanie... Domyślam się że uruchamiasz jakieś stanowisko badawcze. (Pomiar drgań? Temperatury? Momentu na wale?).
Czy ma służyć do regularnych badań w przemyśle? Regularnych pomiarów w laboratorium? Czy do jednorazowej sesji pomiarowej na potrzeby jednej pracy dyplomowej?

Zastanów się, czy miniaturowe ogniwo (alkaliczne, litowe, srebrowe..) wirujące na wale razem z czujnikiem nie będzie najtańszym a przy tym wciąż sensownym rozwiązaniem.
Przykładowo: litowe ogniwo CR2032 (fi20.0x3.2mm) o masie 3.1g potrafi dostarczyć >200mAh przy napięciu 3V. A kosztuje coś. ok 1pln (Batimex). Oszczędnie gospodarując elektronami byłbyś w stanie zasilić z niego całkiem pokaźny układ np. przez dobre kilkadziesiąt godzin.

--
MDz

larkow
-
-
Posty: 3
Rejestracja: 24 paź 2006, o 10:10
Lokalizacja: wawa

Postautor: larkow » 26 paź 2006, o 17:40

Chcę zbudować czujnik prędkości obrotowej silnika. Na razie badam temat (jak okaże się realny to będzie to moja praca dyplomowa).

Jeśli chodzi o zasilanie to potrzebuje max 0.01W (~5V, 2mA). Zasilanie z bateryjki oczywiście wchodzi w grę, tylko, że ona także będzie wirować, a to już kolejny problem mocowanie itd.

Co do częstotliwości wyjścia PWM, zapewne bedzie to pare kHz (chociaż w tym momencie dokładnie nie wiem)

Dzisiaj nawet pobawiłem się takim transformatorkiem (od VCR-a oczywiście), no ale niestety zero sukcesów. Nie udało mi się przepuści przez niego sygnału (1 kHz z TTL-a).

W tym momęcie jeszcze nie wiele wiem na ten temat tak też nie chcę pisać tu jakiś głupot.

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Pzdr.

MDz
-
-
Posty: 365
Rejestracja: 29 mar 2003, o 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: MDz » 26 paź 2006, o 18:44

Chcę zbudować czujnik prędkości obrotowej silnika.
Czy w takim razie czujnik naprawdę _musi_ wirować razem z wałem? Zrozumiałbym taką potrzebę, gdybyś np. mierzył tensometrami naprężenia na wale, dragania albo rozklad temperatury w wybranych punktach wału. Ale prędkość obrotową?!
No..chyba, że mowa o wale jakiejś turbiny wykręcającym kilkadziesiąt krpm i zarazem trudno dostępnym. Jednak wtedy nie rozważałbyś możliwości użycia transformatora z VCR
;-)

Dlaczego nie możesz zastosować jakiegoś bezdotykowego czujnika przędkości obrotowej:
- optycznego (transoptory czołowe np. TCRT... Vishay-a)
- magnetycznego np. http://www.elenota.pl/pdf/Philips/kmi15_1_4.pdf (są w TME).
- ....
??

--
MDz

larkow
-
-
Posty: 3
Rejestracja: 24 paź 2006, o 10:10
Lokalizacja: wawa

Postautor: larkow » 27 paź 2006, o 08:46

Ewentulanie zamist pomiaru prędkości, może być pomiar rozkładu pola magnetycznego. Oczywiście nasówa się pytanie; po co w tym przypadku umieszczać czujniik na wale??,... osobiście nie wiem :lol:.

Ogólnie rzecz biorąc chodziło o wykożystanie tego transformatora, no ale jak widze chyba to był kiepski pomysł.
Co do pomiaru prędkości to wątpie zresztą, żeby takie transformatorki były wstanie pracować min przy 3000obr/min (jakiś genertorek).

Co do innych rozwiązań to są godne uwagi, jednakże chodziło o zbudownie czegoś nowego -bo to niby ma być dyplom - chociaż do końca nie wiem czy na bazie waszych propzycji coś już zostało zbudowane - tak też nie chcę powielać.

Wróć do „Elektronika - tematy dowolne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 119 gości