Aktyw Forum

Zarejestruj się na forum.ep.com.pl i zgłoś swój akces do Aktywu Forum. Jeśli jesteś już zarejestrowany wystarczy, że się zalogujesz.

Sprawdź punkty Zarejestruj się

elektryk czy elektronik?

Moderatorzy: Jacek Bogusz, Moderatorzy

Artchi
-
-
Posty: 27
Rejestracja: 22 cze 2005, o 18:12
Lokalizacja: Z Dalaeka

elektryk czy elektronik?

Postautor: Artchi » 27 cze 2005, o 18:32

Witam kolejne pytanie który zawód lepszy i czy aż tak brdzo się różnią?

a_antoniak
-
-
Posty: 645
Rejestracja: 13 sty 2005, o 18:38
Lokalizacja: Krasnystaw
Kontaktowanie:

Postautor: a_antoniak » 27 cze 2005, o 18:35

Co znaczy "lepszy"?
Różnią się bardzo, bardzo mocno.

Artchi
-
-
Posty: 27
Rejestracja: 22 cze 2005, o 18:12
Lokalizacja: Z Dalaeka

Postautor: Artchi » 27 cze 2005, o 18:52

lepszy w zanczeniu dostania pracy i ryzyka pracy ponieważ elektryk to ryzykowny zawód

a_antoniak
-
-
Posty: 645
Rejestracja: 13 sty 2005, o 18:38
Lokalizacja: Krasnystaw
Kontaktowanie:

Postautor: a_antoniak » 27 cze 2005, o 19:40

W sensie "dostania" pracy zaden zawod nie jest dobry - nie sposob dokladnie przewidziec co za pare lat bedzie w cenie a co nie. Pomysl raczej w czym masz szanse byc dobry - specjalisci tak czy siak zawsze beda potrzebni (tak sadze). A i tak trzeba miec swiadomosc, ze bedac mlodym czlowiekiem na poczatku XXI wieku trzeba sie bedzie ciagle doszkalac az do emerytury...

Awatar użytkownika
end
admin
admin
Posty: 4977
Rejestracja: 7 maja 2003, o 11:18
Lokalizacja: Jedlina Zdrój
Kontaktowanie:

Re: elektryk czy elektronik?

Postautor: end » 27 cze 2005, o 23:43

Witam kolejne pytanie który zawód lepszy i czy aż tak brdzo się różnią?
Witam, a co? masz zamiar zostac którymś z nich?
Zacznijmy od tego, co bardziej Cię interesuje...

Artchi
-
-
Posty: 27
Rejestracja: 22 cze 2005, o 18:12
Lokalizacja: Z Dalaeka

Postautor: Artchi » 28 cze 2005, o 14:32

no interesuje mnie elektronika ale elektryk to praca podajże państwowa

Awatar użytkownika
pajaczek
Moderator
Moderator
Posty: 2650
Rejestracja: 24 sty 2005, o 00:39
Lokalizacja: Winny gród

Postautor: pajaczek » 28 cze 2005, o 18:22

no interesuje mnie elektronika ale elektryk to praca podajże państwowa
Niczego podawac nie bede... (przynajmniej nie ja i nie tutaj). A powyzsze stwierdzenie dosc ciekawe jest ;) Panstwowa.... taaaaakk....

radzio
Moderator
Moderator
Posty: 965
Rejestracja: 13 maja 2003, o 10:33
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontaktowanie:

Postautor: radzio » 28 cze 2005, o 20:38

Jako elektryk możesz zostać skierowany do kopania rowów pod kable (praca taka sobie) a jako elektronik możesz siedzieć w wygodnym fotelu i lutować druciki - wybierz co Ci się bardziej podoba.

Awatar użytkownika
pajaczek
Moderator
Moderator
Posty: 2650
Rejestracja: 24 sty 2005, o 00:39
Lokalizacja: Winny gród

Postautor: pajaczek » 28 cze 2005, o 21:07

Pewnie ze to pierwsze jest lepsze...

swieze powietrze... slonko... napoje firma stawia (o ile temp jest odpowiednia) :mrgreen:

Toker
-
-
Posty: 19
Rejestracja: 29 lis 2004, o 00:39
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Toker » 28 cze 2005, o 21:25

Elektronika jest w wiele szerszą dziedzina niz elektryka.
Nie można zostać elektronikiem jeżeli nie przebrniemy przez podstawy elektrotechniki.

radzio
Moderator
Moderator
Posty: 965
Rejestracja: 13 maja 2003, o 10:33
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontaktowanie:

Postautor: radzio » 28 cze 2005, o 21:53

Ale trzeba pamietać o tym, że "elektryka prąd nie tyka" a jak "elektronika tyknie, to elektronik fiknie" :lol:

badworm
-
-
Posty: 43
Rejestracja: 11 lip 2004, o 11:03
Kontaktowanie:

Postautor: badworm » 28 cze 2005, o 22:24

Robicie sobie jaja z młodziaka(zapewne stojącego przed wyborem szkoły lub studiów) zamiast udzielić konkretnej odpowiedzi ;-) Po pierwsze - należy rozróżnić zawód technika elektryka(elektornika) od inżyniera elektryka(elektronika). Po drugie - zawód elektryka nie musi być wcale bardziej ryzykowny od zawodu elektronika. Napięcia sieciowe(i czasami wyższe) obecne w urządzeniach elektronicznych mogą równie łatwo zabić lub zrobić krzywdę jak kilovolty czy kiloampery w elektryce lub nawet łatwiej(bo przy pracach z dużymi napięciami/prądami obowiązują zaostrzone przepisy a poza tym ludziom sie wydaje - "to tylko 230V"). Inżynier elektryk raczej rowów nie będzie kopał a może siedzieć wygodnie za biurkiem i projektować różnego rodzaju rzeczy. Posada państwowa - hmm, z tego, co wiem, to rotacja kadr w firmach państwowych(takich jak np. polskie sieci elektroenergetyczne, kompanie energetyczne czy elektrownie) jest stosunkowo niewielka(z tendencją ujemną) więc raczej na to nie ma co liczyć bez "pleców" :-/

Awatar użytkownika
pajaczek
Moderator
Moderator
Posty: 2650
Rejestracja: 24 sty 2005, o 00:39
Lokalizacja: Winny gród

Postautor: pajaczek » 29 cze 2005, o 13:37

Elektronika jest w wiele szerszą dziedzina niz elektryka.
Nie można zostać elektronikiem jeżeli nie przebrniemy przez podstawy elektrotechniki.
Po pierwsze nie ma dziedziny "elektryka".
Po drugie elektronika nie jest szersza dziedzina niz elektrotechnika, poniewaz jest jej czescia skladowa, a nie znam (albo nie przypominam sobie) zadnego zbioru, ktorego podzbior bylby wiekszy od niego samego.

Robak: Jest czas na zarty i czas na powazne odpowiedzi. Ten drugi juz byl, teraz czas na pierwszy (a drugi moze jeszcze wroci).

Bezpieczenstwo... hmm.. elektronik jest bardziej narazony na poparzenia lutownica ;)
Inzynier elektryk moze dostac prace w panstwowej firmie... np. jako majster "grupy terenowej" a wiec sam do lopaty tez bedzie musial sie czasem zabrac.
A porzadna posade to nawet "z plecami" czasem ciezko dostac.

LucASWw
-
-
Posty: 248
Rejestracja: 23 sie 2003, o 18:26
Lokalizacja: UK

Postautor: LucASWw » 30 cze 2005, o 12:59

Jako elektryk możesz zostać skierowany do kopania rowów pod kable (praca taka sobie) a jako elektronik możesz siedzieć w wygodnym fotelu i lutować druciki - wybierz co Ci się bardziej podoba.
Tu z kolegą nie zgadzam się. Z wykształcenia jestem elektrykiem o specialności energo elektronika i jak dotąd moja praca polega na projektowaniu sterowników inteligentnych pod różne urządzenia elektryczne dużej mocy. Nawet na praktyce nie kopałem dołków tylko od razu dostałem za zadanie zaprojektowanie lini SN 6kV do zasilania podstacji transformatorowej, no bo dla przyszłego inżyniera to co to za trudność? Jeżeli ma się do dyspozycji komputer oraz opiekuna?
no interesuje mnie elektronika ale elektryk to praca podajże państwowa
A dlaczego sądzisz, że państwowa? Państwowa jest w tym lepsza, że masz różne benefity od pracodawcy, a u prywatnego jesteś zdany na humory szefa.
[fade]
Robicie sobie jaja z młodziaka(zapewne stojącego przed wyborem szkoły lub studiów[/fade]
Elektryka wtedy prąd pokopie jak jakąś głupotę zrobi, a prace zawsze są prowadzone przy braku zasilania i zachowaniu szczególnych środków ostrożności.

Można przypuszczać, że elektryk/elektronik dalej będzie w cenie, bo dzisiaj, a napewno jutro, bez elektryczności nic nie pociągnie biorąc pod uwagę, że zapasy czarnego złota pomału się kończą.

badworm
-
-
Posty: 43
Rejestracja: 11 lip 2004, o 11:03
Kontaktowanie:

Postautor: badworm » 1 lip 2005, o 13:17

Elektryka wtedy prąd pokopie jak jakąś głupotę zrobi, a prace zawsze są prowadzone przy braku zasilania i zachowaniu szczególnych środków ostrożności.
Nie zawsze - czasami prace są wykonywane pod napięciem(i dotyczą one zarówno sieci nn, SN jak i WN) ale wówczas wymagane są dodatkowe środki ostrożności a wykonujący je pracownik musi być odpowiednio przeszkolony w tym kierunku.

Awatar użytkownika
pajaczek
Moderator
Moderator
Posty: 2650
Rejestracja: 24 sty 2005, o 00:39
Lokalizacja: Winny gród

Postautor: pajaczek » 1 lip 2005, o 21:07

zawsze - czasami prace są wykonywane pod napięciem(i dotyczą one zarówno sieci nn, SN jak i WN) ale wówczas wymagane są dodatkowe środki ostrożności a wykonujący je pracownik musi być odpowiednio przeszkolony w tym kierunku.
Jesli sa wykonywane to:
a ) sa to sporadyczne przypadki
b ) skoro z dodatkowym przeszkoleniem to i ze sporym doswiadczeniem (co prawda jedno nie wynika z drugiego, ale tak jednak jest w praktyce, bo chocby zeby otrzymac takie uprawnienia trzeba miec niezla praktyke - mowa o > 1kV).


no... chyba ze jest to wykonywane poza jakimikolwiek normami ;) (sam czasem robie cos pod napieciem, w instalacji sn, ale tylko jako osoba prywatna, nigdy jako pracownik). Ps. Bawilem sie tez napieciem do 110 kV ;) ale tam byly niezle srodki ostroznosci, do "strefy" nigdy nie wchodzilo sie "pod napieciem", kazdy byl asekurowany przez wspolpracownika, itd.

LucASWw
-
-
Posty: 248
Rejestracja: 23 sie 2003, o 18:26
Lokalizacja: UK

Postautor: LucASWw » 2 lip 2005, o 11:38

Elektryka wtedy prąd pokopie jak jakąś głupotę zrobi, a prace zawsze są prowadzone przy braku zasilania i zachowaniu szczególnych środków ostrożności.
Nie zawsze - czasami prace są wykonywane pod napięciem(i dotyczą one zarówno sieci nn, SN jak i WN) ale wówczas wymagane są dodatkowe środki ostrożności a wykonujący je pracownik musi być odpowiednio przeszkolony w tym kierunku.
Nie wiem, jakie prace masz na myśli, ale z robotami pod napięciem jest za dużo roboty (też papierkowej) i należy posiadać pracowników odpowiednio przeszkolonych w tym zakresie, zresztą jak wspomniał Pajączek.
Możliwe, że u Ciebie są nie co inne przepisy, ale ja nie mogę zlecić nikomu pracy, jeżeli pracownik może być bezpośrednio lub pośrednio narażony na działanie napięcia powyżej 16kV. Zresztą z tymi pracami są same problemy, nie dość, że zajmują niewspółmiernie dużo więcej czasu, a jeszcze należy wypłacić pracownikom dodatkowe pieniądze ( w poczet wynagrodzenia) za pracę w miejscach niebezpiecznych dla zdrowia, czy życia.
Więc lepiej odłączyć zasilanie niż póżniej mieć jakieś problemy. Zresztą obiekty wymagające stałości zasilania mają kilka niezależnych od siebie linii zasilających. Zanik zasilania na pewien okres nie spowoduje jakiś zaburzeń w pracy odbiorcy energii, biorąc pod uwagę to, że dodatkowe linie z reguły pracują na biegu jałowym, między innymi po to, aby zlomiarze, do tego się nie dobierali.

badworm
-
-
Posty: 43
Rejestracja: 11 lip 2004, o 11:03
Kontaktowanie:

Postautor: badworm » 3 lip 2005, o 11:39

Nie miałem na myśli prac zlecanych w mojej firmie bo póki co jestem eszcze studentem ;-) Opierałem się na informacjach z książki Edwarda Musiała "Instalacje i Urządzenia Elektroenergetyczne" oraz na treściach przetargów z zakładów elektroenergetycznych - w części z nich jest informacja: "Praca w technologii POD NAPIĘCIEM". To, że zlecenie prac pod napięciem wymaga znacznie więcej formalności to chyba naturalne - w końcu zleca się prace potencjalnie niebezpieczne dla człowieka.

darek s
-
-
Posty: 7
Rejestracja: 10 lip 2005, o 08:46
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: darek s » 10 lip 2005, o 09:09

Elektronika jest w wiele szerszą dziedzina niz elektryka.
Nie można zostać elektronikiem jeżeli nie przebrniemy przez podstawy elektrotechniki.
Z zawodu jestem elektronikiem, od kilku lat pracuje jako elektryk. Te zawody są z sobą ścisle powiązane, ale na pewno wiekszość elektroników nie poradzi sobie z instalacją siłową maszyny produkcyjnej (tego w szkole nie uczą ) jak i odwrotnie nie kazdy elektryk przełknie elektronikę. Moja propozycja jest taka. Szkoła elektryczna a w domciu elektronika jako hobby. Nie stracisz na tym.

dezydery
-
-
Posty: 4
Rejestracja: 10 maja 2005, o 22:19
Lokalizacja: Białystok

Postautor: dezydery » 10 lip 2005, o 11:05

Spotkałem sie kiedyś z twierdzeniem jednego profesora, który mówił, ze elektrotechnika to proza zaś elektronika to poezja.

Wróć do „Elektronika - tematy dowolne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 253 gości